poniedziałek, 31 lipca 2017

Powroty

Blask wspomnień oślepia mi serce
Które od księżyców kilku
Wspomina Ciebie we śnie
Budząc się zaraz
Tylko łka, błaga, prosi
Żeby nie na zawsze, byś wróciła chodź na chwilę
A gdy wrócisz złapie Cię za rękę
Nie pozwolę odejść znów

Lecz rozum wie.
Wrócisz.

Chmury

Chmury znów nad naszymi głowami
Wiatr wieje, w końcu je przegoni.
Boimy się przegnać, byśmy nie zostali sami
I znów kwaśny deszcz marzenia nasze trwoni
Kopią i gryzą wbrew naszej woli
Toksycznych znajomości zataczamy koło
Udajemy, że jest dobrze, że wesoło
Może samotność już mniej boli?

Myślisz, że mówię rzeczy niestworzone?
Niebo nie może być wiecznie zachmurzone.